sobota, 18 lipca 2020

Paulinko pamiętaj, że Cię kocham...
Nie mam już sił, żeby tłumaczyć Twojej mamie, że robi Ci krzywdę utrudniając kontakt Tobie z własnym tatą,babcią i teraz Marcinem. Nawciskała Ci kłamstw, eh mamy nadzieję, że w końcu zrozumiesz jaka jest prawda.
Codziennie dzwonię do Ciebie, ale mamusia blokuje numery, z czystej złośliwości.
Piszę sms-y, nie wiem czy je otrzymujesz.
Byłem u Ciebie w dzień Dziecka 1 czerwca, ale jak zwykle się skończyło manipulacjami mamy i nie mogłem Cię zobaczyć ani porozmawiać z Tobą...
Próbowałem dzwonić domofonem i poprosić mamę, żeby zeszła z Tobą na dół, bo bałem się, że jak wejdę, to potem znowu mnie oskarży o coś, co nie miało miejsca, podobnie jak to bywało wiele razy i niedawno u Marcina na Mazowieckiej, mama przyszła i podarła koszulkę Marcinowi, poszarpała go, ale oczywiście Tobie i Oli powiedziała, że to Marcin zrobił, a to nie jest prawda!
Mama udawała w dzień Dziecka, że otwiera mi drzwi, a ja dzowniłem i pisałem do niej, że stoję na dole i czekam z prezentem dla Ciebie. Niestety musiałem zostawić prezent na samochodzie mamy.
Nie wiem czy mama Ci go dała, a jeśli tak to ciekawe co Ci powiedziała, bo kupiłem Ci płytę Roksany Węgiel, kiedyś Ci to obiecałem, bo chciałaś i ja to pamiętałem, kupiłem ją już dużo wcześniej, ale nie mogłem Ci jej dać. Były tam też słodycze...



Popatrz sobie na zdjęcia jaka byłaś szczęśliwa, zastanów się nad tym, masz już niemal 11 lat, czas najwyższy, żebyś zrozumiała, że nie jesteś własnością mamy...
Pewnie już nie pamiętasz, ale my doskonale pamiętamy i tęsknimy...
Codziennie podejmuję działania, żebyś mogła znowu mieć oboje rodziców i nie być półsierotą jak jesteś teraz, poświęcam na to całe dnie i obiecuję Ci, że kiedyś znowu będziesz miała dwoje rodziców, przysięgam!












https://youtu.be/TZmxpYqb6zI Manipulacji  i prania mózgu ciąg dalszy, wiesz Paulinko, że regularnie zabiegaliśmy o Ciebie i żebyś miała Olę ...